powlekać rosnące

powlekać rosnące

O mnie

Moje zdjęcie
Urodziłam się w Pile w 1979 roku, a kilkanaście lat temu osiadłam na warszawskim Grochowie. Jestem poetką, krytyczką, redaktorką; miałam zostać naukowczynią, ale już mi się nie chce. Wydałam na świat trzy książki poetyckie ("Somnambóle fantomowe", "Zagniazdowniki", "Wylinki") i troje dzieci, które coraz bezczelniej sadowią się w pisaniu. Opublikowałam też książkę eseistyczną "Stratygrafie" (Wrocław 2010) i sylwę z apokryfami prenatalnymi - "Powlekać rosnące" (Wrocław 2013).

środa, 29 stycznia 2014

namberdżaki

jest taka bajka, w której nie pomagają klocki pomocki – są przecież takie jak my, na naszą miarę dane i obliczone, na nic tu więc moc łamiłebka

jest bajka, gdzie hultaj chochla zamienia ruch z bezruchem, dowolnie spowalnia lub przyspiesza czas, potrafi zwichnąć najtwardszą regułę

jest bajka, w której niekształtek zaburza przestrzeń, formę i symetrię, a pan problematyk opluwa śluzem, paraliżuje i wpędza w tarapaty

jest bajka, gdzie rządzi rym pana zagadki i pojawiają się problemy z najprostszym oszacowaniem
w tej bajce siedzę zamknięta w bańce pytańce, bezmyślnie powtarzam wciąż to samo, myląc rękę z nogą, a brzuch z głową

i wiem jedno: że jeśli nie odpowiem zagadce na cwane pytanie
– to utknę tu cała raz na zawsze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz