powlekać rosnące

powlekać rosnące

O mnie

Moje zdjęcie
Urodziłam się w Pile w 1979 roku, a kilkanaście lat temu osiadłam na warszawskim Grochowie. Jestem poetką, krytyczką, redaktorką; miałam zostać naukowczynią, ale już mi się nie chce. Wydałam na świat trzy książki poetyckie ("Somnambóle fantomowe", "Zagniazdowniki", "Wylinki") i troje dzieci, które coraz bezczelniej sadowią się w pisaniu. Opublikowałam też książkę eseistyczną "Stratygrafie" (Wrocław 2010) i sylwę z apokryfami prenatalnymi - "Powlekać rosnące" (Wrocław 2013).

czwartek, 6 lutego 2014

Arytmetyka elementarna


W powiedzeniu: „Dzieci są całym moim światem”, oprócz dzikiej afirmacji (bo SĄ, bo DZIECI, bo ŚWIAT, i to w potrojeniu, więc TRZY ŚWIATY), kryje się też ostęp skrajnej rezygnacji. Bo CAŁYM, a CAŁY zawłaszcza MÓJ doszczętnie – i poza dziećmi nie ma w moim świecie ani odrobiny miejsca dla mnie. I nawet ta notka to totalny banał, ponieważ w tym CALENIU nic bardziej własnego nie udało mi się na dziś OCALIĆ. Ot co.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz