powlekać rosnące

powlekać rosnące

O mnie

Moje zdjęcie
Urodziłam się w Pile w 1979 roku, a kilkanaście lat temu osiadłam na warszawskim Grochowie. Jestem poetką, krytyczką, redaktorką; miałam zostać naukowczynią, ale już mi się nie chce. Wydałam na świat trzy książki poetyckie ("Somnambóle fantomowe", "Zagniazdowniki", "Wylinki") i troje dzieci, które coraz bezczelniej sadowią się w pisaniu. Opublikowałam też książkę eseistyczną "Stratygrafie" (Wrocław 2010) i sylwę z apokryfami prenatalnymi - "Powlekać rosnące" (Wrocław 2013).

wtorek, 21 maja 2013

o mieście, którego znowu nie odwiedzę

Zbliża się festiwal Miasto Poezji w Lublinie - i kolejny raz z rzędu, mimo zaproszenia, nie uda mi się tam dotrzeć. Lublin to jedno z moich miast somnambulicznych, fantomatycznych - nigdy tam nie byłam, a tylko mi się ono czytało (zwłaszcza: czechowiczyło), śniło, marzyło. Nie będę tam ciałem, więc zwiedzę je choć wierszem:



ballada na stronie (współgłoski czechowiczowskie)



luby mir lalala
diabli nabyli biblijni
ulubili go targu ubili
z bylin zabielankę warzyli
za bilion babilonów
bilon rubla labilnie kulali
z blaskiem na blankach blankietów
uknuli biesko-niebiesko carte blanche
ulalala!

oblicze ubocza lubieżna rubież
zbliż się zliż je albo ubliżaj
bella unia lub bellum omnium
pam param bomb parabellum
ludu ból i lal bal
war bulwarów
szablony somnambulic
i bulle bolszewików
bielizn blizna zbyt bliska ojczyzna
i poety lulilaj pośród stall

dopiero bujnieję jak balon
a już synku mój ulubiony
od blinów od ballad obłoków
zrabowali cię zwerbowali
zbyli w bój bój się bój
aż po ubój
po sublimacji blamaż
po bielony bełt uwielbienia
po blekotu lublinny błękit
po wieczne blablabla

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz